Maluch zaczyna powoli nazywać różne przedmioty. Jednym z Jego ulubionych słów są "jaja". Wie gdzie leżą w lodówce, że można wrzucić je do wody lub rozbić na patelni. O jajkach w koszulkach lub po benedyktyńsku pewnie nie słyszał, ale wszystko przed nim.
Mama aby uszczęśliwić swego Malucha zrobi dzisiaj jaja na kolację. Lodówka pełna , szczypior na parapecie, zabieram się więc do roboty.
Maluch siedzi na blacie i liczy z Mamą jaja, które po przebiciu szerszej strony nożem wskakują do zimnej wody. Kiedy się zagotują zostawiam na 2 minutki i zalewam zimną wodą. Jajka podaję ze świeżym szczypiorkiem i kulkami zwykłej pasty z tuńczyka.
Pasta z tuńczyka
Puszkę z rybką otwieram oczywiście nożem bo otwieracz nie działa. Tata garnie się do pomocy ale daję radę. Cebulkę kroję na drobniutką kostkę i dodaję do tuńczyka. Doprawiam solą, pieprzem i słodką papryka. Mokrymi rękoma formuję kulki.
| Jajka w skorupkach |
| Pasta z tuńczyka z pomidorkami |
Pysznie tu u ciebie! Jak tu weszłam od razu nabrałam ochoty żeby cos pysznego ugotować! Pozdrawiam cieplutko Marta
OdpowiedzUsuń